Istotną częścią każdej wędki jest kołowrotek, który przechowuje żyłkę, co ułatwia operowanie wędką nawet na dużych odległościach. Kołowrotki przydają się także już po złowieniu ryby na haczyk - podczas holowania, czyli przyciągania zdobyczy do brzegu. Nawet największe ryby można przyciągnąć, sprawnie manewrując kołowrotkiem.
Na co zwrócić uwagę, wybierając ten część sprzętu wędkarskiego? Istotna jest waga, którą dobieramy tak, aby zrównoważyła wędzisko. Poza tym należy pamiętać o podziale kołowrotków na te o szpuli stałej, ruchomej oraz multiplikatory.
Zdecydowanie pierwsze miejsce pod względem zastosowania zajmują kołowrotki o szpuli stałej. Poznamy je po tym, że ich oś ustawiona jest równolegle do tyczki (w kołowrotkach o szpuli ruchomej oś mocowana jest pod kątem prostym).
Kołowrotki o szpuli stałej mogą być otwarte bądź zamknięte. W tych pierwszych szpula i kabłąk znajdują się na wierzchu (nie mają obudowy tak jak kołowrotki zamknięte). Dobry sprzęt charakteryzuje się tym, że pozwala się zamknąć ruchem korbki albo ręką. Czynnikiem wyboru jest jednak technika łowienia.
Ile żyłki zmieści się w takim kołowrotku? O tym powie nam informacja umieszczona na szpuli. Większość producentów zamieszcza dane o długości i grubości żyłki na sprzęcie. Zwykle na kołowrotki nawleka się 150 metrów żyłki, choć zdarzają się pojemniejsze elementy.